• PLN
  • Euro
  • Dollar

Kategorie

Dla początkujących MODELE KARTONOWE AKCESORIA KLEJE , szpachlówki , lakiery itd... NARZĘDZIA 3D DRUK LITERATURA OBRAZY - POSTER ANTYKWARIAT MODELE GIPSOWE i inne WYPRZEDAŻ SKLEJONE MODELE promocje Nowości polecane

Metody wysyłki

Poczta Polska - InPost


Darmowa wysyłka na terenie Polski

Od kwoty: 200 PLN

newsletter

Aby otrzymywać informacje o nowościach podaj e-mail.

Ty 2 - Lucjan Imiołczyk

„Kiedy umierają pociągi...” - taki napis widnieje na zdjęciu parowozu Ty 246-57 z Chróściny Nyskiej z 20.11.1982 roku, które posiadam. Właśnie, kiedy umierają pociągi? Mój model nawiązuje do napisu, który ktoś kiedyś napisał na tendrze „Trumana”. Model kartonowy parowozu Ty2, który zbudowałem, przedstawia parowóz z końcówki trakcji parowej w Polsce (1988 rok). PKP były ostatnimi kolejami w Europie eksploatującymi parowozy normalnotorowe. Parowozy odeszły wraz z parowozowniami oraz całą infrastrukturą związaną z trakcją parową na PKP w 1992 roku. Dzisiaj czynne parowozy możemy zobaczyć tylko w kilku miejscach w Polsce (skansenach kolejowych). Model, który zbudowałem, jest modelem kartonowym w skali 1:25, wydanym kilkanaście lat temu przez wydawnictwo MODELIK. Parowóz został wydany w wersji wojennej jako BR 52 KRIEGSOLK, ale ja, jako że pochodzę z rodziny kolejowej, interesuję się parowozami, które jeździły w polskich barwach na PKP. Przerobiłem model wojennego BR 52 na parowóz zaadoptowany przez PKP na Ty2. Dodatkowo chciałem pokazać „ostatnie chwile życia parowozów w Polsce”, stąd zdecydowałem się na wykonanie modelu zabrudzonego, częściowo zaniedbanego z roku 1988. Właśnie wtedy był moment kulminacyjny polskiej trakcji parowej. Część maszynistów z niecierpliwością czekała by wyrwać się z kopciuchów i iść na elektrowozy lub spalinowozy, a inni z łezką w oku czekali na nieuchronną śmierć swoich parowozów, na których przez lata pracowali. Minęły lata od czasu jak parowozy odeszły, spotykam się co jakiś czas z ludźmi, którzy kiedyś pracowali na parowozach. Często w rozmowach przyznają, że praca na parowozie była ciężka i mieli ich czasem dość, ale prawie wszyscy podkreślają, że miały coś w sobie i chętnie wspominają tamte dawne czasy... i wielu z nich, choć przez kilka godzin, chciałoby dzisiaj znowu popracować na parowozie i przypomnieć sobie tamte chwile. Mój model parowozu Ty2 to również ciekawa historia jeżeli chodzi o samą jego budowę (trwała od 2004 roku, czyli aż 12 lat!). 12 lat składania modelu, ale z wielkimi przerwami po kilka lat, kiedy kleiłem inne modele, a parowóz stał i czekał na półce. Model zacząłem budować od tendra, później była ostoja i kocioł, następnie kilka lat przerwy i wreszcie dokończyłem w tym roku całość. Wiem, że model w kilku miejscach ma niedociągnięcia, ale zostawiłem je celowo (na pamiątkę) oraz by pokazać jak mój warsztat manualny się rozwinął w ciągu tych 12 lat. Dokończyć muszę jeszcze sprzęg i węże oraz małe drobiazgi. Ocenę mojego modelu pozostawiam Wam moi kochani. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to mistrzostwo świata, ale ja się z niego cieszę.